Pewnie zdarzyło ci się natknąć w ogłoszeniach o psach do adopcji na informację: “szukamy DT / DS”, czyli “domu tymczasowego / domu stałego”. Ja chciałabym dzisiaj powiedzieć o tym pierwszym. Co to dom tymczasowy dla psa i jak go stworzyć? Postanowiłam porozmawiać na ten temat z Angeliką i Pauliną. Obie należą do rodziny fundacji Warta Goldena i są ekspertkami. 

Warta Goldena to fundacja, która powstała w 2010 roku, aby ratować golden retrievery i psy w ich typie. Zwierzaki te często trafiają w nieodpowiednie ręce przez to, że ich rasa jest “modna”. Złote psy znajdują w Warcie pomoc w postaci opieki zdrowotnej i behawiorystycznej. Mogą potem trafić do nowych, kochających domów. Zanim jednak taki pies zostanie adoptowany, często jest specjalnie przygotowywany w domu tymczasowym.

Po co psu tak zwany tymczas?

Wyrażenie “tymczasowy” mówi samo za siebie. Jest to dom, do którego pies może trafić bezpośrednio z ulicy czy schroniska, aby opiekun przygotował go do adopcji. Na czym to przygotowanie polega? Na doprowadzeniu psa do takiej kondycji (fizycznej i psychicznej), aby umiał prawidłowo funkcjonować u boku człowieka i był zdrowy lub prawidłowo zdiagnozowany, jeśli choruje przewlekle. Innymi słowy: DT stara się naprawić najpoważniejsze błędy ludzi, którzy pozbyli się psa. Po to, aby ludzi, którzy adoptują go w przyszłości, nie przytłoczyły potencjalne problemy związane z przyjęciem pod dach przyjaciela po przejściach.

Angelika: Dobry dom tymczasowy to 100-procentowy sukces w adopcji. Jest najważniejszym ogniwem w tym łańcuchu. W końcu to on przygotowuje psychicznie psa do codziennego życia. Jeśli na przykład zwierzak do tej pory żył w kojcu, to opiekun tymczasowy ośmiela go, kiedy ten się cofa. To on przekonuje futrzaka, że ludzka dłoń nie musi wyrządzać krzywdy. Że zamiast tego potrafi podrapać po brzuchu i za uchem. Najprostsze rzeczy, które wasze psy potrafią, dla niektórych naszych podopiecznych są górą lodową, którą pokonują dzięki DT. Przydaje się też na tymczasie towarzystwo psa-rezydenta. Wpływa zbawiennie na część psów z lękami. 

Paulina: Staramy się tak dobierać domy tymczasowe, aby wpływały na naszych podopiecznych tylko pozytywnie. Psy po przejściach potrzebują ciszy, spokoju i cierpliwości. Nie możemy sobie pozwolić, aby wylękniony zwierzak trafił do domu, w którym codziennie jest wielu gości. Podobnie z psem, który ma problem z akceptacją pobratymców. Nie wydamy go do domu, w którym są psi rezydenci. Jeżeli widzimy, że czworonóg w tymczasie czuje się coraz lepiej, to na pewno szybciej znajdzie dom stały. Jednak czasami bywa tak, że z różnych powodów musimy zmienić DT. To bywa odbierane sceptycznie. Ludzie zastanawiają się, co z psiakiem jest nie tak, skoro zmienia kolejny dom. Jednak w zdecydowanej większości przypadków to nie jest w najmniejszym stopniu wina psa.

Jaki jest idealny dom tymczasowy? Kto może go stworzyć?

Angelika: Idealny kandydat na DT to nie taki, który ma wielką posiadłość, nie taki, który rzuca dolarami na prawo i lewo, ale taki, który nawet mimo niedużych możliwości mieszkaniowych lub finansowych, ma w sercu i w głowie „to coś”. Bardziej zależy nam na wiedzy, która ma kandydat, niż na tym, gdzie mieszka i co ma w portfelu. Aplikacja na dom tymczasowy to nie tylko formularz – po nim następuje wizyta, dzięki której jesteśmy w stanie, owszem, zobaczyć, gdzie nasi podopieczni będą spędzać swój czas, zanim przygotujemy ich do adopcji, ale przede wszystkim poznać rodzinę czy osobę, która zgłasza się do pomocy. Dom tymczasowy to odpowiedzialność, której muszą mieć świadomość zgłaszający się kandydaci. Znajomość rasy, psiej psychiki oraz sygnałów, które wysyła do nas pies, to clue udanych relacji ze zwierzakiem.

Paulina: Moim zdaniem idealny kandydat powinien posiadać doświadczenie w wychowywaniu psa. Powinien znać zasady wzmocnień pozytywnych, potrafić odczytać nastrój psa, jego mowę ciała. Ważne są też warunki mieszkaniowe. Ogólnie kwestia “dom / blok” nie jest kluczowa, jeśli chodzi się na regularne spacery. W obu tych typach domów są jednak inne sprawy do przemyślenia. Jeżeli mieszka się w domu jednorodzinnym, to teren powinien być ogrodzony. Natomiast osoba, która planuje przyjąć psa starszego lub z problemami w poruszaniu się, powinna mieć windę (blok) lub zapewnić psu warunki mieszkalne na dolnym poziomie (dom). Fundacje zazwyczaj pokrywają wszystkie koszty związane z utrzymaniem / leczeniem psa w domach tymczasowych, więc nie ma specjalnych wymogów finansowych. Oczywiście pomoc finansowa ze strony DT jest mile widziana. Ważny jest natomiast czas, ponieważ zwierzęta, które trafiają do DT, potrzebują go dużo. To nie są tzw. “samoobsługowe” psy. DT powinien mieć czas na wizyty u weterynarza, prace / szkolenie, czasami dodatkowo na współpracę z behawiorystą.

co to dom tymczasowy dla psa

Czy, aby zostać DT, trzeba mieć doświadczenie z rasą?

Angelika: W Warcie jest ogromna różnorodność – można powiedzieć, że rozkłada się to po połowie. Jest wiele domów, które – mając od nas adoptowanego psiaka – decydują się na przyjęcie pod swój tymczasowy dach jeszcze jednego. Wielu jest również psiarzy, którzy zgłaszają się do nas po raz pierwszy, zaczynając przygodę z rasą, ale mając już doświadczenie z innymi psami, które są nadal lub przeszły za Tęczowy Most. Pobudki zgłaszania się na dom tymczasowy są różne, ale za każdym razem – szczere i z serca.

Paulina: Kiedy zdarza się tak, że potencjalni opiekunowie na tymczas nie mieli doświadczenia z goldenami, to sprawdzamy ich wiedzę teoretyczną dotyczącą rasy, np. z zakresu najczęstszych chorób czy też wszelkich potrzeb wynikających z rasy.

Czy do obowiązków DT należy szukanie psu DS?

Angelika: Nie. Weryfikowaniem osób zajmujemy się my, do nas docierają aplikacje adopcyjne i my organizujemy wizyty przedadopcyjne. Nie oznacza to, że zdanie domu tymczasowego nie jest ważne – jest ogromnie istotne i DT zawsze ma wpływ na nasze decyzje. W końcu to on najczęściej jest z naszym podopiecznym.

Paulina: Czasami zdarza się, że DT polecają pewne osoby do adopcji lub też udostępniają nasze posty w social mediach, co pomaga w procesie adopcji, jednak proces ten to obowiązek fundacyjny.

Tymczasem tymczas… zostaje na stałe

Angelika: Wiele domów tymczasowych staje się domami stałymi. O wiele za wiele niż byśmy chcieli. 🙂 Oczywiście żartuję. Grono osób, które stały się DS, mogą nadal nam pomagać w tymczasowaniu –  chociażby awaryjnie przetrzymać jakiegoś psiaka u siebie. Tak zdarzało się u mnie (teraz mieszka ze mną na stałe Warciak Spajk). Kiedy dobry dom tymczasowy staje się dobrym domem stałym – cóż więcej moglibyśmy chcieć? Chyba tylko tego, aby ci ludzie się sklonowali i pozwolili klonom przyjmować kolejne psiaki na tymczasy.

Paulina: Te psy są cudowne i bardzo szybko rozkochują w sobie każdego człowieka, więc bardzo ciężko później się rozstać. Jestem żywym dowodem, bo moja “tymczasowa” Beza miała być u mnie przez 10 dni, a od roku jest już na zawsze. 😉 Wydaje mi się, że są dwie opcje. Pierwsza to taka, że jest się “seryjnym” DT, czyli od samego początku DT nastawiony jest na swoją rolę i wie, że ma psiakowi pomóc w znalezieniu domu stałego. Kiedy tak się dzieje, opiekun bierze następnego psiaka na DT, bo kolejny potrzebuje pomocy. Ale jak ktoś ma z tyłu głowy: “a może zostanie”, to zostanie na pewno. 😉

Dziękuję wam obu za poświęcony czas i wyczerpujące odpowiedzi. Jestem pewna, że przysłużą się edukacji na temat domów tymczasowych i mam nadzieję, że zainspirujemy wspólnie kolejne osoby do tymczasowania oraz adopcji zarówno goldziaków, jak i innych czworołapów potrzebujących dachu nad głową.

A gdyby ktoś się zastanawiał, co to za piękność na zdjęciach – przedstawiam Wam Mię z Warty Goldena. Mamy nadzieję, że wkrótce dziewczyna znajdzie się w kochającym domu na stałe. Więcej informacji na temat suczki można znaleźć TUTAJ.

1 komentarz

  1. avatar

    Bardzo cieszę się, że są takie blogi jak ten. Kocham Goldeny i nie rozumiem, jak te cudowne psy (każde inne też są cudowne :)) mogą być porzucane przez właścicieli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *