W schronisku mamy często tak zwane dwupaki – psy, które mają wspólną przeszłość, mieszkają w jednym boksie i razem wychodzą na spacery. I zawsze trzymamy kciuki, by przyszedł ktoś, kto powie: “mogę wziąć oboje”, bo takich psich miłości nie należy rozdzielać. Obecnie na wspólny, kochający dom czekają dwa przemiłe kundelki: duża Miłka i Bajkał. 

Do wrocławskiego schroniska trafiły w sierpniu jako znalezione. On – najprawdopodobniej kilkunastoletni, średniej wielkości psiak, któremu czasem, z uwagi na wiek, zdarza się niezdarnie zachwiać i klapnąć dupką na trawie. Już nigdzie mu się nie spieszy. Ona – około ośmioletnia, beżowa bomba energii. W ekscytacji spowodowanej wyjściem z boksu potrafi napierać do przodu jak parowóz. Ale tylko przez chwilę. Potem stara się zwolnić, aby niespieszny krok Bajkała mógł jej dorównać. Czekają na siebie nawzajem i to jest absolutnie urocze.

Poszliśmy na wybieg, aby Miłka mogła się wyszaleć, a Bajkał – tak jak uwielbia – pozaczepiać mnie i się poprzytulać. Rzucałam suczce piłki, które goniła ze szczenięcą ekscytacją, podczas gdy Bajkał stał obok mnie i obserwował koleżankę niczym najwierniejszy kibic. Nie wydawał się być rozczarowany czy sfrustrowany, że nie może pobiegać wraz ze swoją przyjaciółką. Patrzył na nią z zaciekawieniem i chyba samo to sprawiało mu przyjemność.

Kiedy Miłka uznała, że piłki straciły swoją atrakcyjność, przyszła na głaski. A ja podstępnie wykorzystałam to, aby sczesać z niej trochę liniejącej sierści. Ależ dziewczyna była zadowolona, gdy przejeżdżałam szczotką po jej kudłatym grzbiecie! Jej nowy człowiek nie będzie miał problemów z zabiegami pielęgnacyjnymi. Świetnie, prawda?

Okej, pokażcie, co umiecie, gwiazdy – powiedziałam i wyjęłam z kieszeni woreczek ze smaczkami. Bajkał patrzył niecierpliwie z rozkołysanym ogonem, a Miłka usiłowała skoczyć na tyle wysoko, by chapnąć pachnące, psie ciasteczka. Wow, wow, wolnego! Spójrz na Bajkała, on potrafi grzecznie zaczekać. I ty tak powinnaś. Jakież było moje pozytywne zaskoczenie, gdy wystarczyła chwila, żeby Miłka – patrząc, jak Bajkał dostał smaczka za spokojny “siad” i cierpliwe zaczekanie na nagrodę, przestała skakać. Uwielbiam trenować z dwoma psami naraz. Kiedy jeden naśladuje drugiego, wszystko jest szybsze i prostsze. Kolejne polecenia, które wydawałam Miłce i Bajkałowi, psiaki wykonywały, bazując na tym, co robi drugie z nich. Coś wspaniałego!

Bajkał i Duża Miłka są jak para bądź najlepsi przyjaciele, których przeciwieństwa znakomicie się do siebie przyciągają. Te dwa psy mają różne temperamenty, różny stopień aktywności i kondycję, a mimo to nie sposób spojrzeć na nie osobno. Są doskonałym teamem, w którym czerpią od siebie nawzajem. Dzięki temu są przemiłymi, bystrymi psami, doskonałymi dla każdego – nawet dla kogoś, kto nie ma dużego doświadczenia w wychowywaniu czworołapów. Spacery i praca z nimi to czysta przyjemność. Z tego powodu naprawdę marzymy, aby znalazły jednego człowieka. Nie mam wątpliwości, że ich miłość i przywiązanie pozwalają im pozostać radosnymi, względnie ufnymi psiakami, pomimo że większość czasu spędzają teraz w betonowym boksie. Czy to nie piękne?

Bajkał i Duża Miłka przebywają w Schronisku Dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu przy ulicy Ślazowej 2. Numer ewidencyjny Bajkała to 954/18, a Miłki – 953/18. Idzie zima, której te dojrzałe psiaki nie powinny spędzać na schroniskowym betonie – z pewnością nie wpłynie to dobrze na ich kości, szczególnie starszego Bajkała. Dlatego apeluję o odzew. Jeśli nie możesz adoptować psiaków – udostępnij ten post bądź ich schroniskowe ogłoszenia na swoich profilach społecznościowych!

Ogłoszenia psiaków wyświetlisz, klikając w zdjęcia:

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *