Myślisz o zakupie albo adopcji psa? Przed tobą początek pięknej przygody, ale też wiele trudnych decyzji i nieoczywistych pułapek. Aby pomóc ci uporządkować pewne kwestie, zapraszam do przeczytania miniserii na temat wyboru zwierzaka. Podstawowe pytanie: skąd wziąć psa?

Skąd NIE wziąć psa?

W Polsce sprzedaż psów w sklepach zoologicznych, z tego co wiem, nie funkcjonuje (całe szczęście!). Jednak nieuczciwi hodowcy mają inne sposoby na kręcenie biznesu, w którym nie ma miejsca na odpowiednią troskę o zwierzęta. Pseudohodowle, mimo zaostrzonych parę lat temu regulacji prawnych, wciąż mają się dobrze i mącą w głowach – wrażliwcom i łowcom okazji. Proszę, nie dajcie się na to łapać. Choć o pseudohodowlach już pisałam i mogę się powtarzać – dwie naczelne prawdy, które nigdy nie powinny ci umknąć:

  • Jeśli kupujesz szczenię z pseudohodowli – być może je ratujesz, ale zabijasz kilka kolejnych. Popyt nakręca podaż i wsadzając jakiemuś draniowi kilka stówek do kieszeni, motywujesz taką osobę do dalszych działań.
  • Jeśli kupujesz szczenię z pseudohodowli – nie oszczędzisz tysiąca złotych, bo kilka kolejnych tysięcy wydasz na leczenie psa, u którego w niedługim czasie może się ujawnić szereg wad, chorób, alergii. 

Oświeciłam?

Hodowla psów rasowych

W temacie kupna rasowego szczeniaka w zarejestrowanej hodowli zacznę od czegoś, co wielu uznaje za (zbyt duży) minus. Oczywiście chodzi o cenę. W zależności od rasy i rodowodu psa, może on kosztować kilka tysięcy, a ty możesz być zmuszony/a do długiego oczekiwania na miot i wcześniejszej rezerwacji jeszcze nienarodzonego szczenięcia. To wszystko to cena, jaką płacisz za kilka ważnych cech pieska:

  • Znasz jego przodków, więc nie kupujesz beagla, z którego wyrośnie wyżeł. Ponadto, masz udokumentowane informacje dotyczące zdrowia psów. Jeśli kupujesz przedstawiciela rasy z predyspozycjami na przykład do dysplazji, to renomowany hodowca przeprowadza badania pod jej kątem.
  • Widzisz, w jakich warunkach przebywają szczenięta. Pseudohodowca nie pokaże ci suki na skraju wyczerpania, ciemnych śmierdzących pomieszczeń i nieleczonych ran. Odpowiedzialny hodowca psów pozwoli ci poznać dotychczasowe otoczenia twojego przyszłego przyjaciela.
  • Dobry hodowca pozostanie z tobą w stałym kontakcie. Doradzi ci i cię wesprze w razie, gdyby piesek zachorował, sprawiał ci problemy behawioralne albo gdybyś na skutek trudnej sytuacji życiowej musiał/a znaleźć zwierzęciu nowy dom.

Nie płacisz więc, jak to zwykli szyderczo mówić “wielcy znawcy”, za papierek, tylko za bezpieczeństwo zakupu.

Schronisko dla bezdomnych zwierząt

Drugą, jedną z bezpieczniejszych opcji, skąd wziąć psa, jest schronisko dla bezdomnych zwierząt. Uważam, że to opcja dla wszystkich, którzy:

  • nie zamierzają robić z psem kariery wystawowej ani zakładać hodowli i jest im obojętna rasa psa
  • chcą uratować zwierzaka ze smutną przeszłością i odmienić w ten sposób swoje i jego życie

Nie zgadzam się z przekonaniem, że schronisko to zła opcja, bo brak w niej psów młodych, rasowych i stabilnych psychicznie. Oczywiście starsze mieszańce z niepochlebną kartoteką trafiają do takich placówek najczęściej, bo ich dotychczasowi opiekunowie nie chcą bądź nie mogą poświęcić się prawidłowej opiece nad zwierzakiem i jego socjalizacji. Jednak u nas na Ślazowej we Wrocławiu nieraz pojawiają się psy młode, rasowe i w typie ras, także takie, które nie sprawiają żadnych poważnych problemów. Zresztą – żadna z tych cech nie jest wyznacznikiem idealnego psa dla każdej osoby. Psi seniorzy są cudowni i warto ich adoptować, wielorasowce potrafią powalać urodą, a wiele problemów można rozwiązać, gdy ma się tylko chęć do pracy ze zwierzęciem.

Plusem adopcji psa ze schroniska jest też to, że pracownicy i wolontariusze placówki mogą ci udzielić informacji na temat przeszłości czworołapa (jeśli został oddany, a nie znaleziony) i charakteru. Na pewno też schronisko wesprze cię i doradzi w razie ewentualnych problemów i wątpliwości.

Fundacja pomocy psom

Skąd wziąć psa oprócz schroniska, aby pomóc? Dobrym rozwiązaniem może być też fundacja. Tego typu organizacje funkcjonują w różnych częściach Polski. Najczęściej mają pod opieką mniejszą liczbę zwierząt niż schroniska, a część z nich swoje działania skupia na konkretnych zwierzakach. Na przykład Fundacja Judyta z założenia niesie pomoc szczeniętom, a Fundacja Warta Goldena przyjmuje pod swoje skrzydła porzucone psiaki w typie rasy golden retriever. Krótko mówiąc – do wyboru, do koloru! W fundacji również możesz liczyć na pomoc w wyborze psa odpowiedniego dla siebie i stały kontakt także po adopcji.

Która opcja jest najlepsza?

Wszystkie trzy opcje, skąd wziąć psa, które wymieniłam, uważam za najlepsze. 😉 Oczywiście jako osoba, która sama przygarnęła w życiu parę czworołapów i uczestniczy w życiu schroniska, zawsze zachęcam przynajmniej do rozważenia adopcji. I już pomińmy najważniejsze i oczywiste – że adopcja to piękny i dobry dla świata gest. Po prostu uważam, że niektórzy nie są gotowi na doświadczenie z konkretną, upatrzoną rasą czy z aktywnym i wymagającym szczeniakiem. Schronisko czy fundacja może ci zafundować ułożonego psa, który będzie pasował do twojego stylu życia i będzie ci pisany. Rozumiem też jednak zakochanie w konkretnej rasie (sama nieuleczalnie choruję na owczarki niemieckie i australijskie) i wybór hodowli. Dopóki nie pakujesz pieniędzy w łapę pseudohodowcy, to dla mnie twoja decyzja jest super.

W kolejnych częściach postaram się dać kilka rad dotyczących wyboru konkretnego psa – i w hodowli, i w schronisku. Stay tuned!

2 komentarze

  1. avatar
    ZetŁat says:

    W sklepach zoologicznych niestety funkcjonuje sprzedaż chomików, królików, węży, rybek, z których większość ma nerwicę i marny żywot przed sobą… Są bezmyślnie kupowane a potem wyrzucane/oddawane przez ludzi których zauroczył widok słodkiego pyszczka, może parę % ich właścicieli wie jakie są ich potrzeby. Większość tylko pyta się sprzedawcy, co zwierzę je. Inne jego potrzeby to czarna magia…

    1. avatar
      Milena says:

      Niestety. 🙁 Dlatego, zatrudniając się w sklepie dla zwierząt, wybrałam taki, w którym nie było żywego towaru. Jest to okropny biznes.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *