Niedawno zostaliśmy zaproszeni do przetestowania produktów marki Nobledog. Farsa i Aplauz mają okazję sprawdzać jakość i atrakcyjność kuli węchowej oraz przysmaków Noblesnacks. Zobaczcie, jak obie rzeczy wypadają w ocenie mojej i tricolorów.
Nobledog to polska marka produkująca akcesoria handmade dla psów: drewniane bufety na miski oraz kule i maty węchowe. Oprócz tego w ofercie firmy znajdują się przysmaki do zabawek węchowych Noblesnacks. Zdecydowaliśmy się wybrać do testów dwie interesujące nas rzeczy: kulę węchową w tęczowym kolorze oraz oczywiście dedykowane do niej przysmaki w trzech wariantach smakowych.
Dla jakiego psa nadaje się się kula węchowa Nobledog?
Zacznijmy od kuli. Moje doświadczenie z tym rodzajem zabawki jest takie, że kiedyś się zawzięłam i stworzyłam kulę w wersji chałupniczej dla Farsy. Uch, ilość koniecznych do wycięcia kawałków polaru i zmontowanie ich w logiczną całość, która nie poddaje się od razu psim zębom… to było wyzwanie. Stąd wiem, że kula węchowa dla psa jest praktyczna i bezpieczna tylko wtedy, gdy wykonana jest gęsto i z porządnego polaru.
Wielkość
Kula węchowa dla psa Nobledog ma według moich pomiarów 15 centymetrów średnicy. Dla moich średniaków jest idealna, ale wydaje mi się, że dla dużego lub olbrzymiego psa taki rozmiar mógłby być za mały. Jest to jednak tylko przypuszczenie, więc jeśli masz inne doświadczenia i psa L lub XL, to koniecznie daj znać w komentarzu. 😉 Z pewnością wybór takiego rozmiaru przez producenta to za to ukłon w stronę psiaków małych, których opiekunowie, z tego co wiem, często mają ograniczony wybór takich produktów.
Jakość wykonania
To, co od razu rzuca się w oczy, to że kula węchowa Nobledog jest wykonana z porządnego polaru, który choć nie jest bardzo gruby, nie został podziurawiony ani postrzępiony przez Aplauza (a gryzienie to zawsze pierwszy argument w działaniu pana owczarka 😉 ). Trytytki (trytki? trytytytytytki? tiruriru?) łączące kawałki materiału są dobrze schowane w gąszczu kieszonek, przycięte i zgięte do środka. Duży plus za to, bo w przeciwnym razie mogłyby stanowić dla psa niebezpieczeństwo.
Poziom trudności
Czy kula węchowa nadaje się dla każdego psa? Moim zdaniem nie. W toku testów zdecydowałam, że Aplauz nie będzie jej używać, ponieważ okazała się dla niego za trudna. Sfrustrowany, że nie może wyjąć przysmaków, zaczął używać wspomnianego argumentu zębów, a że jest bardzo silnym psem, udało mu się wyrwać jedną kieszeń materiału. Plus za to, że w żaden sposób nie naruszyło to całej konstrukcji i nasza kula nadal ma się świetnie. Jednak trzeba pamiętać, że zabawki węchowe dla psa mają go wyciszać, a nie pobudzać i irytować. 😉 Dlatego jeśli masz na pokładzie zwierza niecierpliwego czy początkującego temacie, lepiej wybrać matę węchową.
Ale jeśli chodzi o starą wyjadaczkę, to kocha kulę węchową całym sercem i korzysta z niej bardzo mądrze. Farsa pracuje wytrwale nosem, pomaga sobie trzymaniem kuli łapą i sprawnie wyszukuje schowane przysmaki. Jednak kula węchowa, jako zabawka trudniejsza niż wspomniana mata, zajmuje Farsiaczkowi wystarczająco dużo czasu, żeby zapewnić jej wyciszające zajęcie na wieczór albo być dla niej wsparciem w habituacji stresujących bodźców na spacerze (wyprowadzanie na spacery takich zabawek to świetna opcja jako pomoc w terapii behawioralnej psa lękliwego).
Czy przysmaki do zabawek węchowych Noblesnacks rzeczywiście nie brudzą?
Spotykam się bardzo często z pytaniem: czym wypełnić matę węchową dla psa? Przysmakami – ok, ale jakimi? Wiele wysokojakościowych, w 100% mięsnych smaczków to tłuste i intensywnie pachnące kawałki, których kolor i aromat opanowuje całkowicie materiałowe saszetki oraz zabawki z polaru. Nie żebym była specjalnie wrażliwa na tym punkcie, ale fanką takich doznań też nie jestem. Wiem, że dla niektórych to duży problem.
Dlatego spodobała mi się koncepcja Noblesnacks jako przysmaków, które mają idealnie nadawać się do napełniania nimi kul i mat węchowych:
- są małe – mają około 1,5 centymetra długości, więc pies po kawadransie zabawy nie jest pełny po brzegi jeszcze przed pełnoporcjowym posiłkiem 😉
- mają spoko skład – 94% mięsa i 6% gliceryny, krótko, zwięźle i na temat
- są monoproteinowe – dobra wiadomość dla alergików!
- występują w trzech wariantach smakowych: kaczka, indyk oraz królik
- pachną atrakcyjnie, ale nie nachalnie – gdy otwieram opakowanie, nie muszę potem raczyć swojego wegetariańskiego nosa zapachem mięsa w całym pomieszczeniu, a jednocześnie zarówno wszystkożerny Aplauz, jak i sceptyczno-wybrzydzająca Farsa aprobują aromat i niesubtelnie proszą o więcej
- naprawdę nie brudzą! – są miękkie, ale zupełnie nietłuste, nie kruszą się, a jednocześnie da się je w razie potrzeby łamać na mniejsze kawałki, czyli krótko mówiąc, SĄ IDEALNE.
No i duży plus za fresh zippery, bo do właściwie używanej maty lub kuli węchowej nie trzeba sypać nie wiadomo ile szamki, więc można po wszystkim zamknąć worek i mieć spokojną głowę, że smaczki nie zwietrzeją.
Podsumowując
ze spokojem ducha mogę Wam polecić produkty Nobledog jako urozmaicenie codziennej aktywności z psem. Kula węchowa to świetne rozwiązanie dla psów cierpliwych, które maty węchowe rozgryzają (ale nie dosłownie!) w krótką chwilę i nie stanowi dla nich ona żadnego wyzwania. Kula węchowa Nobledog to level up w węchowych, domowych rozrywkach. Jest wykonana z dobrej jakości materiałów. Pamiętaj jednak, że najbezpieczniejsza zabawka to taka, której pies używa pod nadzorem opiekun_. 😉
Jeśli chodzi o przysmaki do zabawek węchowych Noblesnacks, idealnie spełniają swoją rolę! Są rozwiązaniem wszystkich niedogodności ludzkich, związanych z podawaniem psu smaczków. No i spokojnie można ich używać na spacerach jako codziennej nagrody.
Ponieważ po przetestowaniu produktów jesteśmy z nich bardzo zadowoleni, wraz z Nobledog mamy dla Ciebie niespodziankę: wpisując w koszyku na stronie Nobledog kod: howtohau10, otrzymasz 10% rabatu na produkty marki.